10:46

Każda historia ma swój początek - Jak wyglądało to u Kamila Stocha?

Trzydzieści dwa lata temu 25.05.1987 roku w zakopiańskim szpitalu przyszedł na świat syn Bronisława i Krystyny - Kamil Wiktor Stoch. Kto wtedy przypuszczałby, że ćwierć wieku później nazwisko to będzie na ustach wszystkich Polaków, a nawet całej Europy, że skromy chłopak z Zębu stanie się wzorem i idolem tysiąca osób...Historia Kamila prezentuje się niczym scenariusz nagrodzony oscarem. Talent od dziecka, miłość do sportu, ogromna ambicja, poświęcenie, sukces, porażki, kontuzje nieprowadzenia, walka i wreszcie wielki triumf. Niby wiele wiemy już o naszym mistrzu, jednak  wiele faktów i informacji z jego życia jest dla kibiców mało znane. Każda historia ma swój początek, jak wyglądało to u Kamila Stocha? Ciekawych zapraszam do dalszej części postu!
Dzieciństwo Kamila Stocha, to wspaniały przykład talentu dziecka, który ujawnił się w bardzo młodym wieku. Kiedy Kamil miał zaledwie 3 lata, porwał narty zjazdowe swojej siostry, które dostała pod choinkę, i powiedział, że za żadne skarby nie odda. Dwa lata później doczekał się już swoich i zamiast na nich jeździć, to zaczął skakał... Jak wspomina tata naszego mistrza, pierwsze zjazdówki już używane, dostał od wujka: Pierwszej nocy zabrał narty do łóżka i zasnął, przytulony do nich. Kiedy wujek Józek to zobaczył, bardzo się wzruszył, pociekła mu po policzku łza. Swoim synom kupił nowe "rossignole" i od razu rzucili je w kąt, a Kamilowi stare narty sprawiły tak wielką radość.
Wybór dyscypliny początkowo padł na  kombinację norweską, dlatego też do pełni szczęścia brakowało tylko skoczni. Kamil zbudował ją sobie pod domem. Często za rozbieg służył...dach. Najbardziej wyczekiwany był oczywiście pierwszy śnieg. Gdy śnieżna pokrywa zrównała się z daszkiem konstrukcja do skoków była juz gotowa. Ambicja była tak wielka, że treningi w ciągu dnia, to  zdecydowanie za mało. Młody zawodnik skakał również nocą, a gdy księżyc słabo świecił, oświetlał próg świeczkami. 

Chyba większość kibiców kojarzy ten słynny filmik 12-letniego Kamila, który mówi o swoich początkach i marzeniach związanych ze sportem. Relacjonuje jak wielkim przeżyciem, był dla niego moment rozpoczęcia treningów na Wielkiej Krokwi: Nie spałem przez to całą noc. Chciałem skoczyć – opowiada. Skoczył na 112 m, a potem oddał jeszcze 20 skoków, w tym skok na 128 m, uzyskując lepszy wynik od niektórych dorosłych zawodników. 

Podczas wywiadu dla Telewizji Polskiej powiedział wręcz prorocze słowa: Chciałbym wystartować na olimpiadzie i zdobyć złoty medal, ale jak na razie ma jeszcze czas.... 15 lat później na zimowych igrzyskach olimpijskich w Soczi był bezkonkurencyjny. Stanął na podium ze złotym medalem. Sukces ten powtórzył w Pyongyangu.



Tak jak każdy sportowiec Kamil miał swoje lepsze i gorsze chwile. Jednak czytając jego obszerną biografie sportową możemy zaważyć, że z roku na rok Kamil stawiał krok do przodu. Czasem był to zaledwie mały progres, a czasem całkiem spory. Najlepszym tego przykładem będzie tabela z miejscami w klasyfikacji generalnej. W sezonie 2003/2004 Kamil nie został w ogóle sklasyfikowany. Sezon później zajmował 53 miejsce, w kolejnym już 45... Co rok osiągał coraz lepsze wyniki, aż w 2014 wygrał cały Puchar Świata. Nie był to przypadkowy sukces, ale ciężka praca osiągana stopniowo.
Bardzo ważną osobą w życiu Kamila jest jego żona Ewa. Para poznała się w 2006 roku podczas konkursu skoków w Planicy. Ewa akurat robiła tam fotoreportaż. Kamil podszedł, zagadał i od tej pory są parą. Zaskakujące jest też to, że w Zakopanem mieszkali zaledwie kilka kilometrów od siebie. Po czterech latach znajomości wzięli ślub w Sanktuarium Paulinów na Bachledówce. Uroczystość ta odbyła się 10 sierpnia 2010 w roku. 
Każda historia ma swój początek- tak właśnie wyglądało to u Kamila Stocha! Jeśli jesteście trochę dłużej na moim blogu, to doskonale wiedzie, że Kamil jest moim wielkim idolem, a przede wszystkim wielkim przykładem, że nigdy nie należy się poddawać.

13 komentarzy:

  1. Wow! W sumie nie wiedziałam, że Kamil od dzieciństwa kochał narty i też nawet nie zastanawiałam się nad tym czy ma żonę. Człowiek, który może być dla nas wielką inspiracją :D
    Na pewno można mu życzyć tego, żeby dalej dążył do swoich celów! <3

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to powiedział Les Brown - Nie trzeba być wielkim, żeby zacząć, ale trzeba zacząć, żeby być wielkim. - I doskonałym potwierdzeniem jest tu Kamil, dosłownie i w przenośni ;)
    Ja również podziwiam tego człowieka, ma klasę! Świetny post.
    Buziaki!
    Mona Bednarska

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe informacje teraz wiem więcej o Kamilu :)

    Zapraszam po darmowe próbki :
    http://poszukiwacze-okazji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Naprawdę świetna historia! Wzór do naśladowania, trzeba dążyć do spełnienia marzeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy wpis. Bardzo fajna historia. Myślę, że będę wracać na tego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawa historia :) Często talenty u takich osób ujawniają się już w dzieciństwie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za ten wpis. Uwielbiam Kamila Stocha . Kochany skromny zawsze uśmiechnięty. Życzę mu zdrowia, szczęścia i kolejnych sukcesów. Tak jak Kubackiemu i reszcie Naszej Ekipy. Jestem z nimi zawsze bez względu na to jak im idzie. Bardzo mnie wzruszaja. Piękne chłopaki!!!

    P.S. Z całego serca dziękuję Ci za odwiedziny. Masz cudownego bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mój ulubiony skoczek narciarski

    OdpowiedzUsuń