10:39
#skijumpingfamily - czyli jeden z najpopularniejszych trendów na Twitterze
Kto posiada konto na Twitterze i często zagląda na najpopularniejsze trendy danego dnia, łatwo może zauważyć, że niezależnie od pory roku #skijumpingfamily bardzo często znajduje się w top 10. Skąd bierze się taka popularność? Kto głównie tam pisze? O czy można tam przeczytać? Dzisiaj postaram się odpowiedzieć na te pytania.
Popularność w zimie jest chyba oczywista. W tym czasie rozgrywane są konkursy Pucharu Świata i co weekend spore grono Polaków zasiada przed telewizorami, aby wspólnie kibicować naszym skoczkom. Zawody dostarczają nam wielu wrażeń i emocji. Niesprzyjający wiatr, ciągła zamiana belek, rekordowe skoki, jury meeting, wręczenie nagród itd. Podczas zimowcyh weekendów ''relacje'' z konkursów możecie znaleźć właśnie na Twitterze.
Kibice nieustanie wymienią się różnymi informacjami, a także zdjęciami, filami czy na szybko zrobionymi memami. Jeśli ktoś nie ma możliwość oglądania skoków w TV wystarczy, że wejdzie na Twittera i będzie wiedział wszystko na bieżąco.
Oczywiście w lecie również rozgrywane są zawody skoków narciarskich. Jednak wszyscy mamy świadomość, że nie są one nawet w połowie tak popularne, jak w zimie. Dlaczego więc #skijumpingfamily cieszy się dużą popularnością również w upalne dni?
W tym czasie na Twitterze możemy natrafić nie tylko na same informacje na temat konkursów, a bardziej na wrażenia po nich. Dużo kibiców podczas wakacji wyjeżdża na zawody i może na żywo śledzić zmagania swoich idoli. Nie brakuje wtedy zdjęć, autografów oraz śmiesznych historii związanych ze skoczkami. Posty są wtedy naprawdę bardzo szczerze i piękne.
W miesiącach, w których nie odbywają się żadne konkursy #skijumpingfamily wycisza się... ale nie na długo! Zawsze wydarzy się jakaś sytuacja o której będzie głośno. Często są to sprawy z życia prywatnego skoczków np. ich urodziny, wyjazdy, wakacje, a także ich miłosne historie.
Pewnie część z was słyszała o kontrowersyjnych wpisach i zachowaniu Justyny Żyły.
Kto głównie tam pisze?
Jak nietrudno się domyśleć 90% wpisów na #skijumpingfamily to twitty kibiców, ale również możemy znaleźć tam wpisy samych skoków!
Na twitterze konto ma:
Dlaczego uwielbiam Twittera?
Przede wszystkim jest to miejsce, gdzie każdy jest sobą! Nie brakuje tam wpisów o tematyce prywatnej czy zawodowej. Łączy on również różne społeczności. Jak sama nazwa wskazuje jesteśmy rodziną skoków narciarskich, przeżywamy wspólnie konkursy, cieszymy się z sukcesów naszych ulubionych skoczków.
___________________________________________________________________________
Jakiś czas temu ruszyło głosowanie na najlepszego sportowca roku! Jednym z nominowanych jest oczywiście Kamil Stoch. Bardzo zachęcam was do głosowania! Codziennie można oddać jeden, całkowicie darmowy, głos!!
Ostatnio (podobno) Twitter w Polsce przybrał na popularności, ale kilka(naście) miesięcy temu usnęłam tam konto. Mam jednak dobrze wspomnienia z tą stroną.
OdpowiedzUsuńTrochę śmieszna ta Justyna. Widać, ze lubi pieniądze (ale kto ich nie lubi?).
Tak to trzeba przyznać, że Twitter zyskał naprawdę dużą popularność w Polsce :))
UsuńNie powiedziałabym, że tak dużą, ale na pewno jego popularność wzrosła.
UsuńNie korzystam, więc trudno mi zająć stanowisko...słyszałam, że politycy często coś wpisują bez zastanowienia, a potem kasują
OdpowiedzUsuńTo prawda! Takie sytuacje zdarzają się bardzo często.
UsuńJa mam konto, ale chyba tylko założyłam i wyszłam. Nie potrafiłam się tam odnaleźć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na Blogmasy!
Mam tam konto, ale nie korzystam z tego portalu. ...a skoki narciarskie właśnie oglądam z rodziną. :D
OdpowiedzUsuńwww.imdollka.pl
Kiedyś miałam tam konto, ale jakoś nie przypadł go gustu mi ten portal.
OdpowiedzUsuńfajny wpis, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJak na razie to śledzę na żywo występy skoczków. Podziwiam ostatnio R. Kobayashiego. Polacy też spisują się idealnie, jak dla mnie to mogłoby tak być do końca sezonu. :)
OdpowiedzUsuńCo moje, to odpocząłem w grudniu, teraz czas na działania. :D
Pozdrawiam!
Nie słyszałam o tym trendzie, ale powiem Ci, że chętnie usiądę i poczytam co tam piszą :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam! :)
UsuńJakoś nie słyszałam nic o takim trendzie.
OdpowiedzUsuńPandora.
Nie korzystam wgl z Twittera.
OdpowiedzUsuńSpotykam sie z tym pierwszy raz i fajnie wiedzieć, że są ludzie którzy cos takiego kochają :)
OdpowiedzUsuńZapraszam https://ispossiblee.blogspot.com
:)
UsuńNie korzystam z Twittera- choć przez jakiś czas kilka lat temu to robiłam- wiec jakby cały temat jest mi całkowicie obcy :-)
OdpowiedzUsuńJa ledwo ogarniam FB i IG xd jakbym miał jeszcze Twittera zrozumieć to już bym padł xd
OdpowiedzUsuńNa początku też tak myślałam ale jak to mówią trening czyni mistrza :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTwitter kiedyś miałam, ale jakoś mnie do siebie nie przekonał.
OdpowiedzUsuńAle z tego, co piszesz fajnie, że fani mogą się ze sobą łączyć :)
To jest duży plus :)
UsuńOch, jestem z innej epoki i nie znam Twittera, ale po Twoim poście widzę, że to miejsce skupiające ludzi z pasją. Super :)!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam :)!!!
Dokładnie :)
UsuńMój Twitter jakoś kuleje. Może w nowym roku poświęcę mu więcej uwagi.
OdpowiedzUsuńTo jest niestety duży minus jeśli chcemy być na bieżąco to musimy poświęcić mu dużo czasu.
UsuńUwielbiam twittera :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJa mam ostatnio detox od mediów społecznościowych ;-)
OdpowiedzUsuńnie korzystam z Twittera :) jakoś nie mam potrzeby :) a co do J. Żyły. Mnie średnio interesuje :P nie lubię plotek i małżeńskich histoii :)
OdpowiedzUsuńNie posiadam konta na Twitterze i wcześniej nie słyszałam o tym trendzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Nieszczególnie mi po drodze z tą aplikacją. Miałam kiedyś, ale nie przemówiła do mnie ta idea, zresztą nie jestem najlepsza w "krótkie hasełka", ale fajnie, że Tobie się udało odnaleźć tam bratnie dusze :)
OdpowiedzUsuńWspólne tematy łączą ludzi :)
UsuńDokładnie! Myślę,że gdyby nie skoki to również nie korzystałabym z tej aplikacji :)
UsuńGimnazjum (a raczej cała ta patologia stamtąd łącznie z nauczycielami) prawie zniszczyła moje marzenia, co na szczęście nie powiodło mi się. Za to, na moją ogromną niekorzyść, zniszczyli mi zdrowie. Nevermind.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy u Ciebie wspominałam o rosnącej popularności twittera w Polsce. Niemniej nadal nie zachęca mnie to do założenia konta, ale komentowanie tam skoków jest sprzyjające kibicowaniu. :)
My również podążamy za Twitterem. Wszystko dla #Skijumpingfamily znajdziecie w naszym sklepie :) polecamy.
OdpowiedzUsuń