12:00

Skocznie narciarskie - małopolska

Rozwój skoków narciarskich w naszym kraju, to dosyć długa i rozległa historia. Co za tym idzie -  obszar, w którym powstawały obiekty do skakania był niegdyś dosyć obszerny. Nie wszyscy mają może świadomość, że terytorium funkcjonowania naszych skoczni ograniczyło się jedynie do Zakopanego, Wisły czy Szczyrku. W całej Polsce na przestrzeni lat istniało bowiem wiele skoczni narciarskich. Niestety do dzisiaj przetrwało...kilka. W podróży przez mapę polskich skoczni zaczniemy od samego serca, czyli od małopolski. 

Na pierwszy ogień pójdzie stolicy małopolski, czyli Kraków! Rok budowy skoczni datuje się na 1951 rok. Powstała ona z inicjatywy Stanisława Maruszarza - wybitnego polskiego skoczka narciarskiego. Obiekt ten niestety funkcjonował krótki czas. Do naszych czasów zachował się jedynie kamienny próg. 
Niegdyś skocznia narciarska znajdowała się również w Tarnowie! Mieściła się ona dokładnie na Górze Świętego Marcina, a jej początek datowany jest na rok 1950. Była to skocznia drewniana z punktem konstrukcyjnym umieszczonym na 30 metrze. Niestety jej kres przypada na lata 80.
Krynica Zdrój miała nawet nie jeden, a dwa obiekty przeznaczone do skakania. Bogatsza w historię jest skocznia, która znajdowała się na Górze Krzyżowej. Została ona wniesiona w 1928 roku. Jak na tamte czasy obiekt ten był naprawdę imponujący i robił duże wrażenie. Zawody inauguracyjne odbyły się w styczniu 1928 roku. Rekord obiektu należy do norweskiego skoczka Bengt Simonsen, który oddał skok na odległość 65 metrów. Niestety podczas II Wojny Światowej skocznia została spalona przez niemieckie wojska. 
Bardzo ładna skocznia znajdowała się również w Rabce Zdrój! Na górze Grzebień pod kierunkiem  Romana Loteczki w 1931 roku rozpoczęto budowę tego obiektu. Pierwsze skoki oddał tam  Bronisław Czech, osiągając 42 i 45 metrów. Skocznia została rozebrana podczas II Wojny Światowej.
W rodzinnym mieście Maćka Kota istniała również kiedyś skocznia narciarska! Mowa tu oczywiście o Limanowej. Obiekt ten powstał przed 1939 rokiem z inicjatywy Mieczysława Kozdrunia, do którego należy również rekord długości  skoku (41 metrów). W latach 50. XX wieku skocznia zaczęła się rozpadać. Polski Związek Narciarski postanowił przeznaczyć finanse na odbudowę skoczni. Ostatecznie w latach 70. obiekt rozebrano. 
Mamy tu jakieś osoby z Mielca? Lokalni zawodnicy swoje umiejętności mogli szlifować na skoczni na górze Cyranowskiej. Jej budowę zainicjowali skocznie z klubu Stal Mielec w roku 1953. Na tym obiekcie można było oddawać skoki na odległość ok. 30 metrów. Rekord należy do Polaka Ireneusza Nogi, który skoczył na 35 metr. Pierwsze zawody odbyły się tutaj 27 lutego 1954 roku. Niestety obecnie po skoczni nie ma żadnego śladu. 
Jeśli podobał się wam dzisiejszy post, to oczywiście ta seria może mieć swoją kontynuację. Napiszcie tylko jakie rejony Polski was interesują najbardziej. 

36 komentarzy:

  1. Jest wielka potrzeba budowania skoczni nie tylko w miejscowościach gdzie one są.
    Bardzo dobra seria może być na tym blogu.

    OdpowiedzUsuń
  2. What an interesting place to visit! thanks for sharing the side by side pictures :)

    Hope you are having a lovely weekend :)

    Away From Blue

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem z małopolski i mieszkam dosyć blisko Krynicy-Zdrój i nie miałam zielonego pojęcia, że była tam skocznia narciarska! :D Jeśli chodzi jakie rejony mnie interesują to na pewno wielkopolska. Masz bardzo świetne pomysły na posty :D

    Pozdrawiam,

    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krynica miała nie jedną, ale nawet dwie skocznie! Wielkopolska na pewno się pojawi! Dziękuję :)

      Usuń
  4. Bardzo to ciekawe i odwaliłaś kawał dobrej roboty!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy post, zwłaszcza, że nigdy nie czytałam o skoczniach narciarskich.
    POPROSZĘ POST O SKOCZNIACH W WIELKOPOLSCE, A DOKŁADNIEJ O MOIM MIEŚCIE - CZARNKOWIE ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny post, a przede wszystkim super stare zdjęcia. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Dokładnie takie stare zdjęcia mają świetny klimat.

      Usuń
  7. O niektórych nie miałam pojęcia :) Ciekawy post

    OdpowiedzUsuń
  8. Najbardziej mnie zaskoczyły skocznie w Mielcu i Tarnowie
    Chętnie poczytam o skoczniach w Świętokrzyskiem 😉
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny pomysł z tymi postami :)
    Ja zupełnie nie jestem zorientowana w tych sprawach narciarskich, chętnie dowiem się czegoś więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O to moje rejony. Fajny post, bardzo fajnie, że przybliżasz nam troszkę historii :D
    Zapraszam: czytanko.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Kto by przypuszczał, ze tyle tych skoczni w historii Polski

    OdpowiedzUsuń
  12. wow super post o skoczniach!
    sending hugs ! :*
    http://dorey-doorey.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, ale ciekawie! Nawet bym nie pomyślała, że było kiedyś tyle skoczni! Szkoda, że tak mało przetrwało...
    Buziaki, mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej Dawno mnie nie było na blogu fajne posty dobrze się czyta. Chyba powinnam napisać coś u mnie bo zmiany w życiu. Zdążyłam zaaktualizowac bio hah pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś ciekawił mnie ten temat, potem jakoś go porzuciłam, ale miło mi się czyta Twoje posty.

    OdpowiedzUsuń
  16. No proszę - byliśmy prawdziwą skoczniową potęgą. Szkoda, że niewiele po nich zostało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak! Polska naprawdę miała bardzo wiele skoczni narciarskich, ale niestety obecnie mamy tylko kilka...

      Usuń
  17. Najlepszy wypad w góry, jaki mogłam mieć to ten w Wiśle. Noclegi są blisko skoczni narciarskiej, na której skakał sam Adam Małysz! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na ostatnich dwóch zdjęciach nie jest przedstawiona skocznia w Mielcu a w Altglashütte w Niemczech. Tu podrzucam linki, pod kórymi można dowiedzieć się więcej na temat obywdu obiektów:

    https://www.skisprungschanzen.com/PL/Skocznie/POL-Polska/R-Podkarpackie/Mielec/2019/

    https://www.skisprungschanzen.com/PL/Skocznie/GER-Niemcy/BY-Bawaria/Altglashütte/1472/

    OdpowiedzUsuń